WSZYSTKO CO NAPISAŁEM W 2012 JAK NAJBARDZIEJ AKTUALNE
Dzień wolności część 2 - Czyli co zrobić, żeby wszystkiego nie schrzanić :)
Wcześniej pisałem, że mogę jeść wszystko w ilościach jakich chcę i kiedy chcę. Podoba mi się to :)
Zapowiada się wielkie obżarstwo więc przygotujmy się - jedzenie wszystkiego nie oznacza całkowitej wolności.
Przestrzeganie prostych zasad spowoduje zminimalizowanie szkód. Staramy się doprowadzić do sytuacji aby jak największa ilość pożywienia została przekształcona w tkankę mięśniową bądź wcale nie została przyswojona przez organizm. Proste prawda :)
Do osiągnięcia celu musimy przestrzegać tylko trzech zasad. Trzymajmy się tych informacji a będzie dobrze.
Po Pierwsze :0
Ograniczamy wydzielanie insuliny - tj. hormonu odpowiedzialnego za gromadzenie zapasów.
1. Na śniadanie dostarczamy organizmowi białko i błonnik. Białko spowoduje mniejszą chęć na dalsze obżarstwo a błonnik jest nierozpuszczalny i zapobiegnie biegunce :) Reasumując jemy jaja i fasolę.
2. Przed pierwszym posiłkiem śmieciowym spożyj niewielką ilość fruktozy w postaci soku grapefruitowego i pij kawę.
3. PAGG - ten fragment diety częściowo pominąłem, są to stosowane przez Tima suplementy i inne substancje mające na celu obniżenie wydzielania insuliny. Stosuję jedynie zieloną herbatę w postaci płynnej jako herbatę :) oraz czosnek do różnych potraw jako dodatek . o PAGG napiszę osobny post.
4. Pijemy soki z owoców cytrusowych przed każdym posiłkiem.
UWAGA !! Ograniczenie wydzielania insuliny ma na celu zapobieżenie drastycznym skokom stężenia glukozy we krwi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz